"Krzyż pański", czy po prostu codzienność?
10 wyzwań w pracy Change Managera
Kiedyś mocno mnie zaskoczyła informacja o tym, że zawód poławiacza krabów jest uznawany za jeden z najniebezpieczniejszych na świecie. Być może z podobnym zaskoczeniem spotkalibyśmy się ogłaszając wszem i wobec, że zawód Change Managera (lub ta rola, jeśli pełniona jest np. przez kierownika projektu „przy okazji”) należy do najtrudniejszych w organizacji. I jest też jednym z najbardziej niewdzięcznych. Dlaczego? Poniżej subiektywna lista powodów, zebrana na podstawie badań i własnych obserwacji autora poczynionych podczas pracy z setkami (a może i więcej…) Project i Change Managerów. Nie wyczerpuje ona tematu, ale mam nadzieję, może być dobrym punktem wyjścia do własnej refleksji w tym zakresie.
1. Nie masz władzy – a wszyscy oczekują od Ciebie sprawczości
Zarządzać zmianą w organizacji powinny osoby, które mają realną władzę. Są w jej strukturach odpowiedzialne za wyniki biznesowe i mają realny wpływ na pracowników, których zmiany dotyczą. Często zapomina się, że rola Change Managera jest typową rolą wsparcia. Owszem, wymaga ona bycia w kontakcie z wieloma interesariuszami zmiany, wyczucia „pulsu” organizacji, bycia blisko osób, których zmiany dotyczą i rozumienia mechanizmów działania organizacji. Ale CM robi to wszystko nie po to, żeby sam zarządzać zmianą, tylko żeby pomóc innym w pełnieniu ich ról - na przykład Sponsorom, bezpośrednim przełożonym pracowników. Tymczasem ci „inni” często myślą, że to CM powinien sprawić, że pracownicy chętnie i skutecznie przyswoją nowe sposoby pracy. W praktyce jest to oczekiwanie całkowicie nierealistyczne. Ale skoro jest ktoś, kto w tytule stanowiska/ roli ma „zmiana”, to przecież powinien być za nią odpowiedzialny – czyż nie?
Przeczytaj cały artykuł w Strefie Wiedzy Silfra.